11.09.2012 r.
NASI SKRZYDLACI SĄSIEDZI
Problemy jakie przy tegorocznej termomodernizacji dwóch spółdzielczych budynków na os. Żeromskiego stworzyły nam ptaki, opóźniły o trzy miesiące wykonanie prac. Musieliśmy poczekać aż stanowiska lęgowe jakie w nich ptaki utworzyły, zostaną przez nie opróżnione.
Ptaki są częścią przyrody i ożywiają kamienny krajobraz miasta. Niektóre, jak szpaki
i sikorki umilają nam życie swoim śpiewem. Szybujące jerzyki, czy jaskółki budzą zainteresowanie dorosłych i dzieci. Przez wielu ludzi, szczególnie starszych, ptaki w mieście otaczane są opieką i dokarmiane. Są nam potrzebne nie tylko ze względu na swoją urodę
i zachowanie budzące sympatię, ale i dlatego, że skutecznie eliminują dokuczliwe owady. Są gatunki ptaków, które dobrze czują się w pobliżu naszych domów. Ptaki te pierwotnie gnieździły się w dziuplach drzew lub w zagłębieniach skał. To człowiek przez urbanizację zmienił ich środowisko, do czego niektóre z nich przystosowały się.
W naszych budynkach gniazdują gołębie miejskie, wróble domowe i mazurki, kawki, jerzyki, szpaki, sikorki, jaskółki oknówki. Do niedawna nie było większych konfliktów między człowiekiem i tymi ptakami. Pojawiły się z chwilą modernizacji budynków a głównie za sprawą ich ocieplania.
Najczęstsze miejsca zamieszkiwania ptaków w mieście.
Stałym „mieszkaniem” przez cały rok nasze budynki są jedynie dla gołębia miejskiego. Tu znajduje on schronienie, tu nocuje i tu zakłada gniazdo. Gołębie najchętniej zamieszkują duże wnętrza z szerokim dostępem, głównie strychy z otwartymi okienkami
a także stropodachy z otworami o średnicy powyżej 10 cm.
Pozostałe z wymienionych gatunków ptaków są tylko „gośćmi” w naszych domach na czas lęgów, a więc od wiosny do wczesnego lata. Ważnym wymogiem jakie te ptaki stawiają przed swoim „mieszkaniem” jest średnica otworu wlotowego, znacznie mniejsza niż dla gołębia. Dla wróbli wystarczy otwór wentylacyjny stropodachu o średnicy 4÷6 cm, a także szczeliny pod rynnami i parapetami. Również jerzykom wystarczy dostęp do stropodachów o średnicy 4÷6 cm. Szpaki gnieżdżą się nie tylko w budkach lęgowych, ale i w stropodachach z otworem wlotowym 5÷8 cm. Sikorki natomiast zakładają swoje gniazda w podokiennych otworach wentylacyjnych, a jaskółki oknówki samodzielnie budują swoje gniazda z błota i śliny we wnękach okiennych lub pod balkonami.
Kawki, które do niedawna najchętniej gnieździły się w kominach teraz wybierają stropodachy i inne wnętrza o otworze wlotowym powyżej 8 cm.
Takie ptaki, jak: wrona, sroka, gawron, sierpówka nie gnieżdżą się w budynkach a pustułka (sokół) jest w krajobrazie miasta rzadkim ptakiem i nie stwarza większych problemów.
Ptaki najbardziej uciążliwe
Są to niewątpliwie gołębie miejskie. Jest ich najwięcej w mieście, są najmniej płochliwe, a co najważniejsze są głównymi sprawcami zanieczyszczeń. Brudzą nie tylko przy swoich gniazdach, ale wszędzie tam gdzie przebywają.
Brudzą też jaskółki oknówki. Inne omawiane gatunki wynoszą z gniazd odchody swoich piskląt. Sprawcami zatykania otworów wentylacyjnych są kawki, ale w nowoczesnych budynkach zdarza się to coraz rzadziej.
Sposoby zmniejszania uciążliwości
Realizując te działania należy pamiętać w pierwszej kolejności, że nie możemy naszym skrzydlatym przyjaciołom szkodzić, bo są częścią naszego świata, jak drzewa, zielona trawa i słońce. Są nieraz kłopotliwe ale wzbogacają nasze życie, budzą uczucia wyższego rzędu. Zazdrościmy im przecież swobodnego latania. Możemy jednak skutecznie ograniczać negatywne skutki ich sąsiedztwa. I tak:
1/ Przykre skutki obecności gołębi można ograniczyć przez zamykanie (kratowanie), ale nie w okresie lęgowym, otworów o średnicy większej niż 10 cm, prowadzących do miejsc ich gniazdowania. W ten sposób nie utrudniamy dostępu do tych miejsc ptakom, które dbają
o czystość swoich gniazd, a więc wróblom, jerzykom, szpakom, sikorkom. Balkony i inne miejsca można chronić przed gołębiami siatką „przeciw ptakom”, która dostępna jest w sklepach ogrodniczych. Nie powinno się też dokarmiać gołębi tam, skąd chcemy się ich pozbyć.
2/ Gniazda kawek, które zatykają czynne otwory kominowe i wentylacyjne powinny być usuwane, a otwory kratowane, ale nie wtedy gdy odbywają się lęgi.
W nowych budynkach otwory te najczęściej są kratowane, u nas w ŻSM robi się to sukcesywnie po przeglądach dozorowych tych instalacji.
3/ Jaskółki oknówki. Ich gniazda nad oknami nie przez wszystkich, którzy z nimi sąsiadują są tolerowane. Jeżeli jednak ktoś chce mieć w sąsiedztwie te sympatyczne ptaki to może łatwo zapobiec zanieczyszczeniom, umieszczając pod gniazdem półeczkę na czas gdy w gnieździe są pisklęta (maj-sierpień). Jeśli ktoś nie chce mieć tych ptaków, powinien je odpędzić wiosną, gdy przystępują one do budowy gniazda.
--------------------------------
Przepisy prawne, które wstrzymały nasze tegoroczne prace ociepleniowe, biorą w całkowitą ochronę wszystkie omawiane w tekście gatunki ptaków. Nie wolno więc niszczyć lęgów ptaków gnieżdżących się w budynkach, naprzykład przez zamknięcie dostępu do stropodachów w czasie lęgów. Nie wolno też płoszyć ich w okresie kiedy wychowują młode przez prowadzenie prac remontowych w bezpośrednim sąsiedztwie gniazd.
Modernizacja budynków nie powinna pozbawiać ptaków ich dotychczasowych miejsc lęgowych. W szczególności dotyczy to otworów o średnicy mniejszej niż 10 cm, eliminujących gołębie.
Natomiast inne ptaki, jak : wróble, jerzyki, szpaki, sikorki będą mogły w stropodachach z takimi otworami zakładać gniazda i wychowywać młode.
Ewentualną utratę miejsc lęgowych powinno się rekompensować urządzaniem miejsc zastępczych. Mogą to być tradycyjne skrzynki lub specjalne pustaki w ścianach budynków. Pamiętajmy, że ptaki to nasi mali, skrzydlaci sąsiedzi.
Marian Rusinowski
Ps. Tekst stanowi wybrane fragmenty z wypowiedzi
Prof. Macieja Luniaka z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN.